Nie mów innym ludziom, co chcesz osiągnąć!
Derek Sivers to dla mnie mistrz arcyciekawego i przezabawnego sposobu opowiadania na tematy związane z psychiką człowieka.
Jeśli uważnie śledzicie notki na blogu PSYCHIKA.net z pewnością pamiętacie wystąpienia tego autora mówiące o tym, jak powstaje ruch społeczny i wyłania się przywódca ( klik ) lub o tym, że co kraj to obyczaj ( klik ).
Dzisiaj chciałbym zaprezentować Wam jego kolejną bardzo ciekawą prezentację, tym razem na temat tego, czy warto opowiadać innym ludziom o tym, co chcemy osiągnąć.
Aby włączyć polskie napisy, naciśnijcie na "View Subtitles" a następnie wybierzcie "Polish".
Zgodnie z badaniami, które podczas prezentacji przytacza Derek Sivers, dzielenie się z innymi ludźmi informacjami na temat naszych celów, osłabia naszą motywację wewnętrzną - czyli zmniejsza chęć dokonania tego czegoś naprawdę; opowiadając innym ludziom o tym, co chcemy osiągnąć, oddalamy się od realizacji tych celów.
Dzieje się tak prawdopodobnie dlatego, że nasz mózg interpretuje sprawy, o których mówimy innym, opisujemy je, jako coś, co już się wydarzyło, co jest już faktem, przeszłością. Zanika w nas zatem potrzeba rzeczywistego spełnienia się tych planów.
Osobiście nie wyobrażam sobie jednak, abym mógł dążyć do realizacji pewnych ważnych dla mnie celów bez jakiejkolwiek rozmowy na ich temat przynajmniej z moimi najbliższymi.
Pozdrawiam
Integralny
PSYCHIKA.net
Jeśli uważnie śledzicie notki na blogu PSYCHIKA.net z pewnością pamiętacie wystąpienia tego autora mówiące o tym, jak powstaje ruch społeczny i wyłania się przywódca ( klik ) lub o tym, że co kraj to obyczaj ( klik ).
Dzisiaj chciałbym zaprezentować Wam jego kolejną bardzo ciekawą prezentację, tym razem na temat tego, czy warto opowiadać innym ludziom o tym, co chcemy osiągnąć.
Aby włączyć polskie napisy, naciśnijcie na "View Subtitles" a następnie wybierzcie "Polish".
Zgodnie z badaniami, które podczas prezentacji przytacza Derek Sivers, dzielenie się z innymi ludźmi informacjami na temat naszych celów, osłabia naszą motywację wewnętrzną - czyli zmniejsza chęć dokonania tego czegoś naprawdę; opowiadając innym ludziom o tym, co chcemy osiągnąć, oddalamy się od realizacji tych celów.
Dzieje się tak prawdopodobnie dlatego, że nasz mózg interpretuje sprawy, o których mówimy innym, opisujemy je, jako coś, co już się wydarzyło, co jest już faktem, przeszłością. Zanika w nas zatem potrzeba rzeczywistego spełnienia się tych planów.
Osobiście nie wyobrażam sobie jednak, abym mógł dążyć do realizacji pewnych ważnych dla mnie celów bez jakiejkolwiek rozmowy na ich temat przynajmniej z moimi najbliższymi.
A jak to jest u Was ?
Czy rozmawiacie z innymi ludźmi na temat tego, co chcecie w życiu osiągnąć ?
Czy rozmawiacie z innymi ludźmi na temat tego, co chcecie w życiu osiągnąć ?
Pozdrawiam
Integralny
PSYCHIKA.net
No nie wiem. Ja nie lubię opowiadać innym o swoich celach i planach, bo później muszę się z nimi z tego "rozliczać", pytają jak mi idzie itp, i jak tu wówczas powiedzieć, że dałam sobie spokój? Bo czasem coś się nie udaje, czy zwyczajnie zmieniamy plany, a ja nie lubię się potem tłumaczyć znajomym dlaczego itp.
OdpowiedzUsuńCzasami jest tak:
OdpowiedzUsuńlepiej nie mówić, by nie zapeszać...czyli by nie wywoływać swoim
optymizmem - pecha.
Jestem więc "za" niemówieniem o swoich planach,a skupianiu się na robieniu, zamiast gadaniu ;-)
ja wlasnie nigdy nie mowie, widac mam ogromna intuicje psychologiczna:) Wole trzymac moj umysl w stanie permanentnego niedokarmienia, wtedy motywacja wewnetrzna jest na takim samym, wciaz wysokim poziomie. Poza tym zauwazmy, wielkie dziela swiata, idee powstaja zawsze w samotnosci tworzenia. Artysta jest zwykle samotny...Sportowe cele tak samo: kungfu mistrzowie sa dobrym przykladem, nawet gdzies jest taka chinska regula, zeby nic nie mowic a skupic sie w sobie. I tak jest dobrze. Wyobrazmy sobie przyjaciolki, ktore plotkuja jak to by schudnac i czy cos z tego wychodzi? Raczej tylko wtedy jak jedna opusci grono i wezmie sie za sáma siebie, co nie?
OdpowiedzUsuńEKK
"Jeżeli nie chcesz czegoś stracić, to ukryj to wewnątrz siebie."Veer-Zaara B.H.
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się dwa dni i muszę przyznać rację - nie warto zwierzać się z planów. Osobiście - rzeczywiście traciłam motywację, a opinia innych, że czegoś tam nie zrobiłam nie miała żadnego wpływu. I chyba ten mózg rzeczywiście tak działa.
OdpowiedzUsuńTak mi przychodzi do głowy - może nie powinno się publicznie składać przysięgi małżeńskiej, bo to też chyba demotywuje :D
BP.
w czasie przysiegi mowimy jakies cele do osiagniecia?
OdpowiedzUsuńChoćby, że cię nie opuszczę :)
OdpowiedzUsuńBP.
Moze dlatego tyle malzenstw to jakies nieporozumienie i raczej tutaj inna motywacja gra role, aby trwac w malzenstwie np.syndrom utopionych kosztow? EKK
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tym artykułem i filmikiem. Duzo osob chwali sie, do czego dazy i tak naprawde pozniej jest klapa z tego. Ja nie mowie o takich rzeczach nikomu tylko Bogu i pozniej motywuje sie by to zrobic i czuje ta wewnetrzna przyjemnosc jesli mi sie uda. Mam cale w zyciu i chce je w zyciu realizowac.
OdpowiedzUsuń