Cena sławy
Młodzi ludzie sięgają po substancje psychoaktywne - w tym po dopalacze - z różnych powodów.
Jednym z nich może być chęć utrzymania swojej popularności w grupie rówieśniczej.
Warto przeczytać.
Przebadano ponad 500 francuskojęzycznych uczniów w trzech momentach ich życia: w wieku 10-11 lat, 12-13 lat i 14-15 lat. Pod uwagę wzięto popularność dziecka i jego przyjaciół oraz konsumpcję alkoholu, marihuany i tak zwanych twardych narkotyków ( amfetamina, kokaina, LSD, opiaty ).
"Nasze badania naświetlają zależność pomiędzy popularnością młodych ludzi a konsumpcją narkotyków."
- mówi Jean Sebastian Fallu z Uniwersytetu w Montrealu.
Wyniki pokazały ogólny obraz, że konsumpcja wyżej wymienionych substancji przez dzieci wzrasta wraz z ich wiekiem – niezależnie od stopnia ich popularności w grupie.
Co ciekawe jednak, najbardziej popularnym dzieckiem w grupie było zawsze to, które spożywało najwięcej substancji psychoaktywnych.
Zauważono również związek pomiędzy wzrostem konsumpcji tych środków u popularnych dzieci mających wielu popularnych znajomych. Wśród popularnych dzieci z mało popularnymi znajomymi takiego trendu nie zaobserwowano.
Autor badania uważa, że młodzi ludzie sięgają po narkotyki właśnie po to, aby byli popularni w swojej grupie rówieśniczej, aby byli lubiani, szanowani. Podkreśla jednak, że nie chodzi tu o zdobywanie popularności ( od szarej myszki do przebojowego gościa ), lecz utrzymywanie jej na stałym poziomie.
--
Mój komentarz ?
Zaprezentowane badania dotykają jednego z wielu motywów sięgania po narkotyki przez młodych ludzi.
Narkotyki, do których osobiście również zaliczam powszechnie dostępny alkohol i popularne ostatnio bardzo szkodliwe dla psychiki i ciała dopalacze poprzez sam status bycia czymś zakazanym ( niekoniecznie przez prawo co ogólnie pojęte normy ) mogą być dla młodzieży atrakcyjne.
Niestety młodzież rzadko myśli o swoim zdrowiu w dłuższej perspektywie i truje się substancjami zmieniającymi świadomość.
Powodami sięgania po środki psychoaktywne przez młodych mogą być też problemy w rodzinach pochodzenia, brak kompetencji społecznych, brak umiejętności radzenia sobie ze stresem, czy trudności innego typu.
Zadaniem dla psychologów szkolnych, wychowawców i rodziców powinno być nie tylko konsekwentne przestrzeganie przed narkotykami, przedstawianie w złym świetle tych przecież atrakcyjnych dla niektórych młodych ludzi substancji – lecz cierpliwe rozwijanie u nich obszarów deficytowych ( podchodząc do każdej osoby indywidualnie ), rozmawianie o życiu i wskazywanie im wachlarzu alternatywnych aktywności, zaspokajających podobne psychologiczne potrzeby, co narkotyki.
Niech młodzi czują, że dorośli są blisko nich.
Pozdrawiam
Integralny
PSYCHIKA.net
Komentarze
Publikowanie komentarza
Zapraszam do komentowania. Proszę o kulturalne wyrażanie swoich poglądów. Nie akceptuję wulgaryzmów i chamstwa.
Dziękuję i zapraszam ponownie.